Wiersze na Wrzesień
Wiersze Świętej Pamięci Haliny Gąsiorek – Gacek zm. 26.08.2025
Ze złami wzruszenia
Dziękuję Panie Boże,
że dałeś mi życie
i byłeś ze mną
w jego rozkwicie
Że byłeś ze mną
w czasie nauki
i gdy tworzyłam
różne sztuki
I jesteś ze mną
gdy piszę wiersze
proste, przejrzyste
i najszczersze
I byłeś ze mną
wiele razy,
gdy malowałam
swoje obrazy
Towarzyszyłeś
mi, to nie kpiny,
gdy tkałam
pledy i kilimy
I byłeś ze mną
lata, codziennie
kiedy kreśliłam
dłutem kamienie
A najważniejsze
w powołaniu,
pomogłeś w dzieci
wychowaniu
Wiesz, że uśpiłam
pędzel i dłuto
z nadzieją patrzę
w moje jutro
Ze swoją wiarą
i tym co robię
na niebo
zasłużyłam sobie?
I że spełniłam
swe powołanie.
Tylko, mnie
nie opuszczaj Panie!
Halina Gąsiorek – Gacek
…
Świeć mi, mój Panie!
Świeć mi, mój Panie!
Racz świecić jaśniej,
bo wzrok mi słabnie,
a jasność gaśnie...
Świeć mi, mój Panie,
W każdej ciemności
miłości blaskiem
światłem wieczności...
Świeć mi, i w szczęściu
i w trudnej chwili,
gdy serce krwawi,
drży albo kwili...
Zwłaszcza w rozterce,
w żalu i w gniewie,
bym nie zboczyła
z drogi do ciebie...
I kiedy serce
bić już przestanie...
Jeśli zasłużę;
Świeć mi, mój Panie!
Halina Gąsiorek-Gacek
Ps. Prosi o modlitwę.
Posłowie
Halina Gąsiorek-Gacek urodziła się w 1952 roku w Bielsku-Białej. W 1958 roku zamieszkała w
Bestwinie na Podlesiu tzw. „Katach”- w rodzinie Bolesława i Rozalii Gąsiorków.
Wszechstronnie uzdolniona z talentem do pędzla, dłuta, pióra i mistrzyni Polski juniorów w pchnięciu
kulą.
Uprawiała różnorodna twórczość poetycką. Jest autorka sporych ilości wierszy. Bestwińskie ”Kąty”
Dla poetki były krainą szczęsną, pełną słońca, szczególnym miejscem odróżniającym się od reszty
świata.
Zawsze był tu las z chmurą dymu nad kominami, ciche pola i rzeka Łękawka, co szła popod pański
dwór arcyksięcia Leona Habsburga. Zaś wieczorem stary gotycki dzwon z 1504 roku ”Król Chwały”
Dzwonił na Anioł Pański.
Artystyczne spostrzeganie otaczającej rzeczywistości w jakiejś mierze zawdzięczała rodzicom-
Mamie Rozalii, która uczyła odkrywać wokół siebie piękno, by świat zdawał się być rajem. Ogródek,
Dom- to okno skąd miała najpiękniejszy widok na daleki w granatach schowany widnokrąg
Z pasmem Beskidów.
Niewątpliwie wielki wpływ na kształtowanie wrażliwości dziecka miał także ojciec. Kiedy wspomina
Opowiadane przez niego baśnie, to taje serce z wdzięczności do obojga rodziców, że nauczyli ją
kochać piękno , rodzinną wieś i ludzi. Do dziś plączą się w jej pamięci serdeczne rymy ludowych baśni
Z niezwykłą swadą czytane przez tatę…..Co mi były katechizmem miłości do kraju,
Jego mieszkańców, co uczyły odróżnić dobro od zła- z rozrzewnieniem wspomina pani Halina.
W latach 1959-1967 przeszła przez Szkołę Podstawową w Bestwinie, a następne lata to ława
Czechowickiego ogólniaka – Liceum im. Marii Curie- Skłodowskiej.
Tu odkryto u niej talent sportowy w dyscyplinie pchnięcia kulą, a co zaowocowało mistrzostwem
Juniorów w skali kraju. No i posypały się dyplomy, puchary i złoty medal przypięto mistrzyni do
Tarczy szkolnej. W jakiejś mierze do tego sukcesu przyczynił się trener – nauczyciel W.F.- Tadeusz
Łodziana.
Liceum było też pierwszym miejscem zainteresowania poezją i objawienie talentu w tej dziedzinie.
Lekcje języka polskiego prowadzone przez prof. Andrzeja Linerta{ krytyka literackiego} stały się dla
niej najbarwniejszymi przekazami poetyckich nastrojów i zainteresowań literaturą piękną.
Wywarły wielki wpływ na rozbudzenie piękna języka ojczystego oraz kształtowanie artystycznej
osobowości licealistki, a także wzbogacały jej psychikę i poetycką wrażliwość.
Druga pasją – zamiłowanie do malarstwa realizowała już w życiu dorosłym, po wyjściu za mąż- za
Eugeniusza Gacka. Ulubioną technika było malarstwo sztalugowe wzorując się na takich mistrzach
Pędzla jak Leon Wyczółkowski. Obrazy te stały się naturalnym rekwizytem wnętrza domu państwa
Gacków w Pisarzowicach.
Doskonale też posługiwała się dłutem, rzeźbiła w marmurze, ręcznie wycinała litery,
Ozdabiając nagrobne attyki i epitafia reliefami. Jej dziełem sa tablice pamiątkowe na frontonie
Muzeum Regionalnego im . Ks .Zygmunta Bubaka w Bestwinie dla gen. Józefa Hallera i autorów
Monografii: Jana grzybowskiego i ks. Zygmunta Bubaka.
Jednak największym talentem Haliny Gąsiorek-Gacek była i wciąż jest poezja, z którą łączy pasję życia
I temperament twórczy. Jej wiersze wyrastają jak grzyby po deszczu. Jest już ich kilka tysięcy.
Wreszcie ta samorodna twórczość poetki doczekała się wydania drukiem. Kołysana w objęciach
muzy, otwarła jej drzwi do świata, ciesząc się zainteresowaniem wielu czytelników na internetowym
blogu.
W swoich wierszach utopiła twórcza wenę, zapał życia, wieczną świeżość uczuć oraz życiowy
optymizm i entuzjazm.
Waleria Owczarz
/niegdysiejsza nauczycielka od plastyki
W S.P. w Bestwinie/